UWAGA NA SKLEP MAX & XAVIER

[robert3877]

byłem stałym klientem w tym sklepie bylem juz nie będę jak sie dowiedziałem i przeczytałem jak mozna zrobić skuteczna nagonkę i wczesniej zwolnić człowieka na blogu niż w rzeczywistośći.akcja zakończona sukcesem brawo cieszycie się tylko czy to cos zmieniło w tym sklepie. Może teraz ktoś inny na tapetę albo jakąs kontrolę ściagniecie ale będzie fajnie coś się będzie działo .A może plasterki są krzywe albo wzięte łapą .Tysiące pomysłow żeby było fajnie .Juz tam więcej nie pojadę ale będę wam kibicował na blogu bo idealnego porządku to nawet w domu nie ma i znależć haczyk zawsze można

[klaudusia]

witam ja również robilam zakupy w tym slepie i jestem przerażona tymi wpisami ponieważ nigdy nie mialam sytuacji żeby mnie ktoś oszukal albo nieodpowiednio obslużyl,a najlepiej wspominam panią która pracowala na stoisku monopolowym ponieważ zawsze z uśmiechem potrafila obslużyć więc szkoda że odeszla(piszę o tej nie za wysokiej rudej pani)jakoś nie mogę uwierzyć że sklep dziala już 2 lata i dopiero od niedawna ktoś zauważyl że oszukują i są niemile - dziwne....p.s.ekspedientki to też ludzie i mogą mieć zly dzień albo popelnić bląd tak samo jak my życzę milego dnia i więcej usmiechu również dla innych

[robert3877]

no i jak tam czują się ci co zrobili tę nagonkę czy cos się zmieniło w tym sklepie jak było tak jest ceny się nie zgadzaja a znależc odpowiednią graniczy z cudem. Ekspedietki nie usmiechniete wręcz zestresowane bo przeciez mieliście kontrolę nasłać.Jest super aż miło patrzeć jak można ludzi zwalniać przez gadki na blogu.Moze jeszcze podyskutujemy

[Grazyna12]

typowo Polska mentalność bronią biedną pokrzywdzoną kobietę-Martyrologia
A czy to ze oszukiwała jest ok?????
TAK NA KASIE FISKALNEJ MOŻNA OSZUKIWAĆ!!!!!
Czy to ze ona oszukiwała jest ok????NIE !!!!!
GDYBY BYŁA UCZCIWA NIE STRACIŁA BY PRACY!!!!
MOZE TO BEDZIE DLA TEJ PANI SOLIDNA LEKCJA I ...ZNAJDZIE NOWA PRACE I BEDZIE UCZCIWA CZEGO JEJ ŻYCZE !!!
WŁAŚNIE DLATEGO W POLSCE JEST TAK ŻLE WSZECH OBECNA KORUPCJA I BIEDA BO TYMI WPISAMI POWYZEJ POPIERAMY TEGO TYPU CZYNY.
UWAZAMY ZE TEN KTO KOMBINUJE JEST "ZARADNY" A TEN KTO NIE KOMBINUJE TO ...FRAJER!
A MOZE ZORGANIZUJEMY CZARNY MARSZ ULICA GUDERSKIEGO W OBRONIE TEJ PANI!

[klaudusia]

ciekawe tylko że ceny wprowadzane do kasy wtym sklepie są komputerowo przez kierownika a nie przez ekspedientki to po pierwsze a po drugie w dużych sieciach handlowych też nagminie ceny z paragonu nie zgadzają się z tymi z paragonu...czyli co tam też pozwalniać wszystkich bo są zlodziejemi???a nazywaniem kogoś oszustem może skończyć się naruszeniem dóbr osobistych (bardzo mocne slowa)a co do marszu wystarczy nam cyrku pod palacem p.s.jak zwykle życzę milego dnia

[robert3877]

no kochani blogowicze w e wtorek wyrzuciliście na blogu kobietę z pracy sama zwolniła się w środę .Nie wytrzymała nerwowo.Jak się czujecie anonimowi blogowicze oszukani pewniacy.bo w sklepie nic się nie zmieniło kasjerki dalej się mylą

[kobewoj]

Witam wszystkich bardzo serdecznie,zarejestrowałam się tutaj,ponieważ czuję niezmierną ochotę wyrazić opinie na tematy które poruszacie,wiedziałam o istnieniu tego postu,ale nie spodziewałam się,że tak jak wspomniał mój poprzednik robicie tutaj aż taką aferę.A więc do rzeczy.pracuje w tym sklepie od samego początku tj.od 2 lat,dzięki temu zdążyłam poznać naszego szefa,który jest idealnym pracodawcą i dba o swoją reputacje i wizerunek.Skoro doszło do takiej sytuacji,że w/w pan spotkał się z szefem to możliwe,że miał ku temu powody,ale ludzie skąd takie całkowicie błędne domysły,że jesteśmy zestresowane... sztucznie uśmiechnięte...ja naprawdę dawno nie pracowałam w tak przyjaznej atmosferze jaka panuje w tym sklepie Jaka obawa przed kontrolą,co za bzdury?czy to sklep,czy inna instytucja,inna firma,która musi być poddawana rutynowym sprawdzaniem(bo to jest ich praca i obowiązek)tak samo nas muszą czasem odwiedzać,uważam to za coś normalnego,czego się tu bać...A może zamiast komentować,tutaj na forum zgłaszajcie do naszego kierownictwa bezpośrednio zażalenia,a my dzięki temu będziemy się starały być coraz to lepsze dla Was,według zasady "klient nasz Pan".A co do cen,uważam,że zawsze można zapytać,nie wierzę w to,aby któraś z nas odmówiła pomocy.Jeszcze jedno,nigdy nie spotkałam się w internecie z forum typu UWAGA OSZUKUJĄ W HIPERMARKETACH"bo tam to się nagminnie zdarza i jakoś nikt nie komentuje tego.Został ostatni temat...nasza pani ze stoiska monopolowego,hm...niestety nie mi tu ingerować dlaczego stało się tak a nie inaczej.Na koniec życzę wszystkim zawsze,ale to zawsze dużo uśmiechu! i zapraszam serdecznie do nas!pa,pa

[Aston]

Witam ponownie.
Mam wrażenie, że połowa świeżo zalogowanych obrońców feralnej Pani ekspedientki to ona sama, albo jej bliscy, zwłaszcza Pan Robert3877 z Ujeściska, który pomimo, że mieszka kawał drogi od Maxa i ma sklepy osiedlowe znacznie bliżej swojego miejsca zamieszkania, jest jego (przepraszam - był) wiernym klientem zaangażowanym w jego życie, nawet teraz, kiedy ogłosił, że "już tam więcej nie pojedzie".
Raz pisze Pan, że był Pan stałym klientem, czyli rozumiem był Pan zadowolony, a następnie że ceny się tam nie zgadzają, kasjerki się mylą... O co Panu tak naprawdę chodzi?

Do wszystkich krzykaczy:
Nikt nie chciał zrobić tej Pani krzywdy, ani wyładować na niej swoich frustracji. Powód był prosty. Przebrała się miarka. Mam przynajmniej kilku sąsiadów, którzy po zakupach u w/w pani sprawdzali paragony, bo praktyką było nabijanie kilku sztuk danego towaru, kiedy w koszyku znajdował się jeden. Powiecie - pomyłka, ale ile razy można się pomylić 1,2,3? OK, ale tych sytuacji było dużo. Ja osobiście naciąłem się trzy razy - dwa razy ta pani nabiła mi zamiast jednej sztuki - dwie, natomiast raz na moim paragonie znalazł się artykuł, którego wcale nie kupiłem. I to są fakty. Pań ekspedientek w sklepie jest chyba pięć, ale kłopoty zawsze dotyczyły tylko tej jednej.

Przykro mi, że ta Pani została bez pracy i nie mam z tego powodu żadnej satysfakcji, ale wiem, że zakupy w tym sklepie teraz będę robił bez żenującego, każdorazowego sprawdzania paragonu.

[andwaj3]

U nas w straszynie jest też sklep max & xavier,chyba ten sam właściciel,są tam miłe ekspedientki,może szef zabierze do was do sklepu tą panią z monopolu jest sprytna ,miła i wesoła osóbka,pracuje u nas już długo w sklepie,chyba Sylwia ma na imię.Pobija wszystkie na głowę.Nie ma takiej drugiej.Poprawiła by prestiż firmie.

[robert3877]

panie Aston szuka pan dziury w całym ja akurat wracam tamtędy z pracy a Pana Pogodne to jeszcze dalej się znajduje i pan jest tak na bieząco

[robert3877]

panie Aston szuka pan dziury w całym ja akurat wracam tamtędy z pracy a Pana Pogodne to jeszcze dalej się znajduje i pan jest tak na bieząco

[kolorowyaniol]

Przeglądam opinie, które pojawiają się na forum i wydaje mi się, że są one dzisiaj zupełnie nieaktualne. Delikatesy Max & Xavier mogą pochwalić się produktami wysokiej jakości, które zadowolą nawet najbardziej wymagającego klienta. Owoce i warzywa, które można tam dostać są świeże, słyszałam również o tym, że codziennie z półek zdejmowane są te, które pierwszą świeżość mają za sobą. Myślę, że to bardzo ważny czynnik, który sprawia, że to jeden z moich ulubionych sklepów, bo nie oszukując się, wszyscy wiemy, jak bardzo różnie ze świeżymi produktami jest w innych miejscach. Pozdrawiam.

[kasiajar]

Nie rozumiem tych negatywnych opinii. Sama jestem klientką Max Xavier od wielu lat i nie mam im absolutnie nic do zarzucenia. Dostaję dobre produkty, które są zdrowe. Moja rodzina jest zadowolona, kiedy robię im przepyszne sałatki ze świeżych warzyw, które można tam dostać.